Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
O to ja -bezsilna wobec alkoholu
Autor Wiadomość
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4272
Skąd: Police
Wysłany: Śro 24 Maj, 2017 16:56   

a nie dostrzeglem, dzieki Staaw ( masz plusa anulującego jakby co ostrzezenie)
szlag by te pisanie z telefonu,przykleilem temat,iodklei nie umiem
Ewa ratuj
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
Ostatnio zmieniony przez yuraa Śro 24 Maj, 2017 17:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Śro 24 Maj, 2017 17:00   

staaw napisał/a:
Artykuł zawiera lokowanie produktu.
Ośrodek w okolicach Krakowa...

Aha, czyli wywalamy link.
Gutek, popraw się :nono:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
kurrara32 
Towarzyski
kurrara32


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2015
Posty: 143
Wysłany: Śro 26 Cze, 2019 22:45   

Dobry wieczór .
Troche mnie nie było …

U mnie dobrze .Wstyd by było narzekać .
Córka skończyła pierwszą klasę .Zaraz wyjazd na wakacje ,praca super .

Rok temu skończyłam terapię .

Trzeźwa jestem 2 lata i 7 miesięcy -właśnie sobie policzyłam .

Wstydem jest to ,że właściwie chcąc nie chcąc dałam się porwać nurtowi szybkiego życia i do tej pory nie mam alternatywy dla terapii .

Nie wiem co ja mam do tych mitingów ,byłam już przy pierwszych próbach trzeźwienia w 2015 roku i zrażona nadgorliwością jednego z panów, jakoś wykreowałam sobie negatywny obraz pt.miting.Jeszcze na terapii ,na jednej z sesji byli goście właśnie z AA i jeden Pan patrzył na Nasz góry ,pogardliwie -byliśmy dla niego bardzo malutcy ...Omawialiśmy po spotkaniu nasze odczucia razem z terapeuta ,pamietam że uznałam wtedy że postawa 'owego' mnie nie zniechęci do poszukania swojego miejsca i jakos jak widać- szukać zacząć nie mogę .

Dobrze bedzie dla mnie jak odnajdę to swoje miejsce ,gdyż wiem że alkoholik sam sobie zostać nie może .

Odnajduje siebie w rozmowach z trzeźwymi znajomymi z terapii .
Bardzo pomaga .

Dzisiaj ja od Was troszke pomocy potrzebuje .
Włąściwie to ,że się tutaj wypisuje daje mi ulgę .


W ostatnich miesiacach moja córeczka przewlekle choruje .Co chwila mamy nawroty i właściwie nie wiadomo co jest i skąd sie to bierze dziadostwo .

Bardzo się zamartwiałam i martwię .Oczywiście włączyło sie czarnowidztwo i to już w każdym aspekcie .Moje nakrecania ,napięcia z tym zwiazane już zaczynają dawać się we znaki .

Ponado wyjeżdzamy zaraz za granicę na kilka tygodni i ten fakt tez potęguję u mnie ów stres .

Doszło do tego ,że wywołałam sobie głoda .Cała gama objawów od myśli wiadomo jakich ,po złe samopoczucie ,brak chęci do wszystkiego ,brak motywacji ,celu ,objawy soamtyczne .

A się wściekłam na siebie dzisiaj .Głupia baba ze mnie .Taką sobie zafudnować głoda to tylko ja potrafię .Teraz jak piszę jest dobrze ,ale kilka godzin wcześnej w taka huśtawkę nastrojów wpadłam .Właściwie to wkurzenie dało ulgę i modlitwa .


Tak sobie myśle i licze na to że jak wyjedziemy na Nasze wymarzone wakacje to. w końcu sie zrsetuje .Odpocznę d tej gonitwy każdego dnia .


Życze kochani spokojnej nocy .

Licze na to że nadłużej tutaj za goszczę a nie tylko przelotem -czasami zbyt egoistycznie .
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Czw 27 Cze, 2019 04:45   

kurrara32 napisał/a:

A się wściekłam na siebie dzisiaj .Głupia baba ze mnie .Taką sobie zafudnować głoda to tylko ja potrafię .

Co Ty wiesz o fundowaniu głodów? :beba:
Ja to filmy kręcę że Wajda z Kieślowskim wysiadają... :rotfl:

Fajnie że jesteś :buzki:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9648
Wysłany: Czw 27 Cze, 2019 06:02   

Hehe, myślisz, że jesteś odosobniona w tym autonakręcaniu się? :glupek:
Zasadniczo keżden jeden alkoholik jest w tym mistrzem.
Przecież to podstawa działania mechanizmu nałogowego regulowania emocji - jednego z filarów uzależnienia.
To gigantyczna manipulacja alkoholikiem przez jego własną podświadomość -
koniecznie musi go doprowadzić do takiego stanu, że nie ma innego wyjścia tylko się napić!
Najprościej jest spowodować jego nadmierną reakcję na coś co się wokół dzieje,
a jeśli akurat nic takiego istotnego się nie dzieje - sprawić, żeby to coś straszliwego zadziało się w jego głowie :boisie:
toć wyobraźnia alkoholika nie zna granic! No i jeśli już w tej biednej głowie zadzieje się coś przerażającego,
to alkoholik nieborak, żeby udźwignąć ten przygniatający ciężar musi się wspomóc choćby piweńkiem :mniam:
bo inaczej padnie trupem, albo stanie się coś jeszcze gorszego! :boisie2:
Między innymi na tym polega produkowanie głodu :zeby: :zadza:

Fajnie, że do nas wróciłaś :sztama:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 799
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Czw 27 Cze, 2019 06:32   

@kurrara fajnie,że się odezwałaś... :) w sumie to u Ciebie fajnie jest.

Na pomysły chorej głowy jednak najlepszy jest kontakt z drugim chorym na tę samą przypadłość - na wszelki wypadek jestem co tydzień na mitingu.
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
kurrara32 
Towarzyski
kurrara32


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2015
Posty: 143
Wysłany: Czw 27 Cze, 2019 22:08   

Dobry wieczór.
Wiem doskonale że w trzeźwieniu pomaga wspólnota ludzi którzy mają tak samo jak ja .
Dzisiaj dzień minął oczywiście na pełnym głodzie. Od zamulenia począwszy, po uczucie wyobcowania ,bezsilność ,bez celowość. Na zmęczeniu psychicznym i fizycznym.W między czasie atakami paniki i gonitwą myśli .Po czym załamaniu jak długo jeszcze mogę się tak czuć. Że tak nie chce .Że potrzebuje ulgi i oczywiście nakierowanie się na alkohol.
Kompletnie brzydko myśląc roazwalony dzień.

Na szczęście moja świadomość jeszcze jest obecna i zadzwoniłam do koleżanki z terapii .
Ta rozmowa to lekarstwo na moją duszę. Chwila wystarczyła bym poczuła się lepiej .
Zrozumienie .Moja potrzeba wysłuchania mnie została zaspokojona.
Dostałam radę abym dała sobie prawo do takiego czasu jak teraz. Do akceptacji głodu ,a nie walki z nim .
Głod chociaż uciążliwy jest ,ale pewne jest ,że zawsze mija .
To też wskazówka ,kopniak w 4 litery do pracy nad sobą .
Do poprawy .Do większej uwagi .
Głód nie zabije .
I jest mi teraz lepiej .Nie męczy mnie tak bardzo ten tzw ból głodowy w dołku .
Potrzebuje znowu siebie ogarnąć. Potrzebuje porządku w moim dniu .Planu .Zachowywania HALTU, ponownie systematycznego odżywiania .Potrzebuje czasu dla siebie .Zrobienia czegoś dla siebie i tutaj będzie tym wszystkim mój miting -na pewno znajdę ten mi bliski .
I od tak .Też bardzo bardzo potrzebuje snu .

Dobranoc kochani
Ostatnio zmieniony przez kurrara32 Czw 27 Cze, 2019 22:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kurrara32 
Towarzyski
kurrara32


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2015
Posty: 143
Wysłany: Sob 29 Cze, 2019 21:21   

Masakra .Dzień dzisiejszy na mega głodzie .
Jak nic jestem w nawrocie. Nie za bardzo wiem co mam zrobić aby to zatrzymać .Czasami ogarnia mnie taki lęk i panika że boję się że nie dam rady .Że nie chce się już dłużej tak czuć jak się czuje ,aby poczuć ulgę chodzi mi tylko jedno po głowie .
Gdybym była w Polsce to pobiegłem bym do terapeuty. Myślałam że rozmowa z koleżanką pomogła, ale tylko przyniosło to ulgę na chwile -jak widać.
Boję się że dojdę do takiego stanu w samopoczuciu psychicznym że nie będę potrafiła sobie dac rady .
Najgorsze jest to że doszło do tego, że boję się zasnąć gdyż jak tylko To robię to zaraz mnie nachodzi jakiś nieokreślony lęk ,strach .Śpię też krótko -5 ,6 h ,co powoduje ,że w ciągu dnia jestem zmęczona, brak energii, brak sìł do życia .
Moje wymarzone wakacje zamieniają się w koszmar .
Prośba mam do Was o rady .O to jak mogę sobie pomóc.
Nauczkę mam jak nic .
Że swojej strony pamiętam o tym aby jeść regularnie ,zajmuje głowę czymś innym jak się mi uda.Pije dużo dużo wody ,elektrolitów .Mam meliski do ssania .
Zaczęłam powoli przyglądać się temu co mogło spowodować ten obecny stan .
I długo na niego pracowałam .Skończyło się planowanie dnia ,systematyczność,
Zero kontaktu osobistego np na motingach albo z terapeutą.
Oj dużo by pisać.
Życzę najbardziej sobie teraz 24 h bez alkoholu .Wam r9wniez
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 799
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Sob 29 Cze, 2019 22:50   

@kurrara, widzę że trafnie zdiagnozowałaś powód swojego złego samopoczucia... mało skutecznie dbałaś o swoją trzeźwość.
Skoro już wiesz to skoncentruj się na tym jak to zmienić... i nie dręcz się głód to jeszcze nie wpadka.
Mnie pomaga wsparcie Siły Wyższej,proszę Ją o opiekę nad moim zdrowieniem,odmawiam często modlitwę o Pogodę ducha, dużo piję płynów słodkich,wsiadam na rower lub idę na spacer, czytam naszą literaturę,dzwonię do innego alko...

Wspieram ciepło :)
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Matinka 
Gaduła



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Cze 2013
Posty: 991
Wysłany: Sob 29 Cze, 2019 23:00   

Cześć Kurrara! W zasadzie niewiele więcej mogę dopowiedzieć oprócz tego, co już robisz.
U mnie głody nie trwają długo, czasem jest chwila, godzina, jeden wieczór - po przespaniu mam już inne spojrzenie. Ważne jest, żeby nie nakręcać się na odczuwanie tego stanu, być swiadomym tego, co się dzieje, umieć to nazwać, ale nie być w centrum tych emocji. Być obserwatorem, komentatorem. Czyli tak, jak właśnie to opisujesz - mam głód, ma on takie objawy...., stosuje to i to... jego żródłem mogło być...
I jeszcze bym dorzuciła: konsekwencją realizacji tej konkretnej zachcianki głodowej będzie to i to... Takie podsumowanie automatycznie zamyka jakąś furtkę w mojej głowie. Oraz: to wszystko minie
Mówię do "swojej chęci" jak do dziecka "wiem czego chcesz, ale ja Ci dam coś w zamian".
Piję do woli, jem, dogadzam sobie, czytam, oglądam, zajmuję się robotą (najlepiej fizyczną) lub robię spacer. Pomaga pisanie o tym co czuję, pomaga rozmowa.
Przed zaśnięciem, również kiedy jestem zestresowana, zdołowana słucham afirmacji. Teksty może są naiwne, ale na mnie całość: słowa, muzyka - dobrze oddziałuje.
Mam wykupione takie przygotowane afirmacje, ale znalazłam też taką w Internecie
https://www.youtube.com/watch?v=mV6QKY-CDIc i mnie uspakaja. Nawet przy niej zasypiam;-) Mam w telefonie i słucham przez słuchawki już leżąc w łożku.
Trzymaj się! :okok:
 
     
kurrara32 
Towarzyski
kurrara32


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2015
Posty: 143
Wysłany: Wto 02 Lip, 2019 10:54   

Witajcie .
Mega głód przeszedł .Jest dobrze już.
Uspokoiłam się. Zafndowałam sobie relaks .
Emocje się uspkoiły .Można powiedzieć że są w równowadze .
Sen powrócił.
Wracam z wakacji i już mam umówioną wizytę u psychologa terapeuty.
Podsumowując .
Co mnie nie zabiło ,to mnie wzmocniło.
 
     
pieknypies 
Małomówny


Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 10
Wysłany: Czw 01 Sie, 2019 09:57   

kurrara32 napisał/a:

Co mnie nie zabiło ,to mnie wzmocniło.


Podoba mi się takie podejście do życia. :D
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 51
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Czw 01 Sie, 2019 16:45   

jal napisał/a:
e trafnie zdiagnozowałaś powód swojego złego samopoczucia.
to wspaniale sobie poradziłas
no powiem ci tak przestan latac po psychologach i szukac w de muzga ...zamknełas swiat alkoholizmu a powiedz ile zajmowal ci czasu ? dziennie / ? i co dąłas w zamian zeby nie było złego samopoczucia ? cos za coś rozumiesz ...czytam cie jak jakąs ksiązeczkę do nabozenstwa grzecznej dziewczynki ..a kopa pod torbe i do przodu
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 51
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Czw 01 Sie, 2019 16:50   

kurrara32 napisał/a:
. Nie za bardzo wiem co mam zrobić aby to zatrzymać .Czasami ogarnia mnie taki lęk i panika że boję się że nie dam rady .Że nie chce się już dłużej tak czuć jak się czuje ,aby poczuć ulgę chodzi mi tylko jedno po głowie .
a ps te stany wywołuje twój głupi łeb i powiem ci poco ..a poto zeby menel sie na[pił bo innaczej nie umie sobie prawic samopoczucia
potem pjie bo jest mu dobrze albo bo jest mu zle to nie wazne .wazne ze chla
zacznji pracowac nas czyms co bez alkoholowo zastapi alkohol ale nie ze piwo bezalkoholowe ...mam na mysli cos co przynosi radośc i zadowolenie
unikaj bydlaków z którymi piłaś ..a i jeszcze jedno nie wiem czy ktos ci juz pisął podobnie znaczy ze juz to było jak było to było ...nie bierz alkoholizmu na logike czy ksiązki bo sie wywalisz
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
kurrara32 
Towarzyski
kurrara32


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2015
Posty: 143
Wysłany: Czw 30 Sty, 2020 22:14   

No hej .Napisze bez ogródek .Podświadomie chlać mi się chcę.!
Wstyd mi bo mam na uwadze to że jestem tutaj tylko wtedy kiedy potrzebuje Waszej pomocy ,rad ,wsparcia .
Przygladam sie sobie na dniach i powiem Wam ,że może od roku a szczególnie w okresie 3 miesięcznych moje życie i postępowanie jak nic wymaluj pijackie .
Wszystko .Brak poczucia wiary w siebie ,brak obowiązkowości,planowania ,olewanie obowiązków .Stanełam całkowicie w miejscu.Ze strachu ,z lenistwa ,z braku umiejętności.Nie wiem.Mechanizmy ruszły?
Zaniedbywanie bliskich ,aliencja ,niechęć do spotkań towarzyskich oczywiście z bliskim ,trzeźwymi ludźmi .Użalanie sie ,wkurzanie na nic nie znaczące rzeczy .Tchórzostwo.Duszenie wszystkego w sobie
Okres własciwie depresyjny ,bez checi do czegokolwiek ,Brak umiejętności cieszenia sie życiem ,każdym dniem z osobna .Czarnowidztwo .
Jak zoombie .
Rozkręcam w sobie głód i trwa to sytematycznie od kilku dni .
Są lęki nakrecające objawy somatyczne .Kołatanie serca ,drżenie ,kłopotubze snem ,niski poziom elektrolitów .Hipohondria .Strach przed wszystkim właściwie .
Masakra .Gdzieś tam w tle myśli o alkoholu ,jeszcze wychwytywane i tłumione ,poddaje je konftontacji z konsekwencjami zapicia .
No jakiś rolerrcoster .Nawrót z mega głodem .
Staram sie działać ,ale potrzeba cierpliwości aby wszystko wr9ciło na drogę trzeźwości .Potraciłam zupełnie swoje wartości.Olałam Siłe Wyższą .Pielęgnowałam w sobie napięcie ,nie dbałam o to co jem i jak jem .Wieczny stres właściwie bez powodu .Brak umiejętności podejmowania decyzji .Brak reagowania na sytuację które mi sie nie podobały lub naruszały moją przestrzeń.
Dużo tego .
Boję sie .
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 12