Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
znowu wpadłam w trudny związek
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 13:04   

czerwonamila napisał/a:
Jak te śmieci wyrzucać?

Nie wiem :bezradny:

Jestem facetem który o relacjach wie tyle co nasłuchał się wykładów na jutubie i jakoś wdrożył w życie część zasłyszanych informacji. Zaczęło działać, u mnie, ale oprócz wytknięcia pewnych schematów nie ośmieliłbym się nikomu doradzać w tej kwestii...

Chociaż myślę że moja droga jest najlepsza, słucham różnych rzeczy, stosuję co mi pasuje i zostawiam co pomaga...

https://www.youtube.com/results?search_query=swps
https://www.youtube.com/c...oElYC807hz6O6sQ
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 13:23   

Dzięki za pomoc zawsze mi pomagasz :buzki: :buzki: tylko w rodzinie zawsze miałam największe oparcie. Tego żaden dobry znajomy mi nie da.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 13:29   

czerwonamila napisał/a:
tylko w rodzinie zawsze miałam największe oparcie. Tego żaden dobry znajomy mi nie da.

Da coś czego rodzina nie da: powie Ci prosto w oczy że głupoty gadasz.
Oczywiście dobry znajomy...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 13:30   

Dziwne... No ok jeśli tak uważasz to może ja się mylę u mnie zawsze rodzina powiedziała prosto w oczy
Ostatnio zmieniony przez czerwonamila Pią 26 Lip, 2019 13:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 13:33   

czerwonamila napisał/a:
Dziwne... No ok jeśli tak uważasz to może ja się mylę u mnie zawsze rodzina powiedziała prosto w oczy

Pochodzimy z różnych rodzin. Ja ze szczerością w swojej rodzinie spotykałem się jedynie jak się pomylili... :bezradny:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 13:36   

Yhm u mnie raczej było ok. Bardzo szczerze rozmawiamy my kobiety. Ojciec nie żyje.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 13:54   

czerwonamila napisał/a:
Dzięki za pomoc zawsze mi pomagasz

Pewna kobieta wzięła rodzinne auto i pojechała w kierunku sąsiedniego miasta. Po niespełna kilometrze auto zgasło i nie dało się go ponownie uruchomić. Wróciła do domu i zastała męża z sąsiadką w bardzo jednoznacznej sytuacji. Zrozpaczona napisała do "Przyjaciółki" co ma robić?

Jako że redaktorka kącika złamanych serc była na chorobowym, odpisał sam Naczelny:

-wymienić akumulator....

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 14:13   

Nie wiem ale myślam że wszystko już jest ze mną w jak największym porządku ceewd
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 17:02   

Dostałam zaproszenie na randkę ale wiecie co już mi się odechciało
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 17:41   

Dla czego ma to być randka?
Nie może być kino, makdonald czy inne lody?
Byle miejsce było publiczne i byleście mieli coś innego do roboty niż wzajemną kontemplację...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 18:17   

Jasne że tak jakaś kawa wystarczy :dokuczacz:
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 18:23   

czerwonamila napisał/a:
Jasne że tak jakaś kawa wystarczy :dokuczacz:

Zabrzmiało jak propozycja, nawet bym uwierzył gdybym swojego pesela na pamięć nie znał :oops:

A tak poważniej to zwróciłem uwagę na ważny szczegół: czy zawsze spotkanie z facetem musi być randką? Może warto startować z niższego cis?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Pią 26 Lip, 2019 20:02   

Randka w sensie 1 h na poznanie i pogawędki
 
     
fairy 
Towarzyski



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Kwi 2014
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 27 Sie, 2019 20:06   

Bardzo wam dziekuję za odpowiedzi.
Przecytam to wszystko na spokojnie.

Mielismy powazna rozmowe, wiem że z jego strony moge liczyć
na wszelkie wsparcie ale nie na uczucia
nie okazuje mi ciepła bo woli zachować dystans emocjonalny do mnie
i to sie nie zmieni, bo on chce być sam. Mysle że uczuc boi sie bardziej niż ja.
No taki po prostu kaleka emocjonalny i współuzależniona
co tu duzo mówić, tyle książek o tym jest... :)
Ostatnio zmieniony przez fairy Wto 27 Sie, 2019 20:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
czerwonamila 
Gaduła



Pomogła: 3 razy
Wiek: 30
Dołączyła: 01 Cze 2016
Posty: 647
Wysłany: Sob 23 Lis, 2019 10:38   

fairy napisał/a:
Bardzo wam dziekuję za odpowiedzi.
Przecytam to wszystko na spokojnie.

Mielismy powazna rozmowe, wiem że z jego strony moge liczyć
na wszelkie wsparcie ale nie na uczucia
nie okazuje mi ciepła bo woli zachować dystans emocjonalny do mnie
i to sie nie zmieni, bo on chce być sam. Mysle że uczuc boi sie bardziej niż ja.
No taki po prostu kaleka emocjonalny i współuzależniona
co tu duzo mówić, tyle książek o tym jest... :)


Mam to samo odeszłam od tej relacji. Mam tego świadomość,ale co dalej? Jeśli znów będzie się to pojawiać?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 13