|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Nowy piękny dzień |
Autor |
Wiadomość |
Giaur
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 414
|
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016 12:05
|
|
|
yuraa napisał/a: | możesz zagadać ale bez moralizatorstwa i roztaczania wizji czarnej przyszłości.
|
Od tego chciałem zacząć .
Dziś rano wracał ze sklepu z dzwoniącą siatką, dam się chłopakowi wyszaleć, potem zobaczymy .
Swoją drogą sprzątałem dziś jaskinię i znalazłem swoje zdjęcie paszportowe które zrobiłem w trakcie grubszego ciągu. dzieci szkołach można straszyć, za sam ryj można było mnie chyba deportować. |
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell |
Ostatnio zmieniony przez Giaur Pią 02 Wrz, 2016 12:10, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Giaur
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 414
|
Wysłany: Wto 06 Wrz, 2016 15:51
|
|
|
No i nie dane mi było z kolegą pogadać. Koniec ciągu ->Zespół abstynencyjny ->zaburzenia świadomości (rytmu serca również, brak elektrolitów) ->karoca ->szpital.
|
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Pomogła: 100 razy Wiek: 51 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Wto 06 Wrz, 2016 19:38
|
|
|
ech życie pijącego to prawdziwy rollercoaster, szkoda chłopa, niechby już może przejrzał na oczy... |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 07 Wrz, 2016 08:00
|
|
|
Giaur może coś do niego dotarło ...a Ty będziesz miał na miejscu kolegę "po fachu" |
|
|
|
|
Giaur
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 414
|
Wysłany: Nie 02 Paź, 2016 23:47
|
|
|
Kolega po wyjściu z detoksu błyskawicznie się wyprowadził, nawet nie miałem okazji pogadać . A z innej mańki:
Sobotni poranek, biblioteka, oddaję książki w automacie, przetrzymałem, kara. Wyciągam portfel, bilonu za mało, banknotów nie przyjmuje. Pomyślałem sobie trudno, spłacę przy okazji, wychodząc z biblioteki uświadomiłem sobie jednak że ta okazja może nieprędko nadejść jako że mało czasu na czytanie mam i nic tym razem nie wypożyczyłem. I stało się coś absolutnie niepojętego, przeszedłem dwie ulice, rozmieniłem kasę i wróciłem zapłacić (odstawszy swoje w kolejce). Co prawda słońce dalej wschodzi na wschodzie, trawa tak zielona jak była, ale se tak myślę że podoba mi się ten nowy ja . |
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell |
|
|
|
|
Thomasson
Towarzyski
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Lip 2014 Posty: 427 Skąd: sesame street
|
Wysłany: Pon 03 Paź, 2016 00:35
|
|
|
Mocne, to co napisałeś.
Ja miewam tak że pojawia się myśl typu "wróć sie" "zrób to" i to jest początek końca mojej błogiej nieświadomości, bo już wiem że wychodząc poza stare schematy, otrzymuje coś w bonusie. I słońce świeci dalej, ale za to jak świeci. A sytuacje są naprawdę na maxa przyziemne, typu nie rzucić w kąt a odłożyć na miejsce. |
_________________ "Właściwe słowa brzmią niewłaściwie" Laozi |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4272 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 03 Paź, 2016 10:45
|
|
|
zmieniasz się Giaur.
kiedyś gdzies przeczytalem
'' mój spokój jest bardziej cenny niż nieskasowany bilet " |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Tibor
Towarzyski
Pomógł: 7 razy Wiek: 50 Dołączył: 08 Sie 2016 Posty: 495 Skąd: z jasnej strony mocy
|
Wysłany: Pon 03 Paź, 2016 15:51
|
|
|
Giaur napisał/a: | Sobotni poranek, biblioteka, oddaję książki w automacie, przetrzymałem, kara. Wyciągam portfel, bilonu za mało, banknotów nie przyjmuje. Pomyślałem sobie trudno, spłacę przy okazji, wychodząc z biblioteki uświadomiłem sobie jednak że ta okazja może nieprędko nadejść jako że mało czasu na czytanie mam i nic tym razem nie wypożyczyłem. I stało się coś absolutnie niepojętego, przeszedłem dwie ulice, rozmieniłem kasę i wróciłem zapłacić (odstawszy swoje w kolejce). Co prawda słońce dalej wschodzi na wschodzie, trawa tak zielona jak była, ale se tak myślę że podoba mi się ten nowy ja |
10. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów. |
_________________ "życie duchowe to nie teoria" |
|
|
|
|
Giaur
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 414
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2018 14:12
|
|
|
Siema wszystkim, mam nadzieję że wszyscy zdrowi i w formie.
Ktoś próbował kiedyś terapii przez skype? Nie wyrabiam z samym sobą od dobrych 4 miesięcy, mam terapeutę co 2 tygodnie + "kryzysowego" pracownika opieki społecznej mający za zadania regularnie sprawdzać czy żyję. Lepsze to niż regularne wjazdy policji na chatę .
Chciałbym coś w temacie DDD zrobić, tak wiecie, od początku do końca i wolałbym to zrobić w języku ojczystym. W sumie mógłbym nawet przylecieć do kraju, spotkać się i pogadać na żywo, a potem kontynuować zdalnie. Próbował ktoś kiedyś czegoś takiego? Macie kogoś godnego polecenia? |
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7857
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2018 14:53
|
|
|
Witaj po tak długiej nieobecności!
Mądrzy ludzie powiadają, że terapię DDA można robić najwcześniej po 2 latach od zaprzestania picia, czyli po uzyskaniu jakiej takiej równowagi emocjonalnej.
Ta terapia "rozdrapuje" najboleśniejsze rany, więc trzeba być już wystarczająco silnym, żeby przetrwać ten proces w dobrym zdrowiu.
Tymczasem z tego co piszesz wynika, że jesteś w ciągu.
Chyba ważniejsze byłoby zrobienie porządnej, profesjonalnej terapii zamkniętej w języku ojczystym.....?
Mądrzy ludzie powiadają - "najważniejsze najpierw".
U Ciebie najważniejsze byłoby zachowanie i utrwalenie trzeźwości, no nie? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Giaur
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 414
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2018 15:01
|
|
|
Prawie 3 lata bez alkoholu, nawet w ostatnich trudnych chwilach mi przez myśl nie przeszło żeby się butelką leczyć. Pofruwałem 2 tygodnie na benzodiazepinach, wyrównałem sen i odstawiłem. Marihuaną teź się raczyłem dorywczo ale spasowałem z tematem, zaczęły się pojawiać stare, alkoholikowe schematy. Nie było sensu tego ciągnąć dalej.
EDIT:
Do fajek wróciłem po długiej przerwie, tyle jeśli chodzi o różnego rodzaju specyfiki. |
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell |
Ostatnio zmieniony przez Giaur Pią 04 Maj, 2018 15:14, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7857
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2018 16:24
|
|
|
Widzę więc, że sporo się pomyliłam sądząc, że "dolega" Ci zapicie.
Może w takim razie przyjdzie ktoś, kto Ci doradzi w sprawie terapii DDA.
Powodzenia! |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Giaur
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 414
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2018 20:42
|
|
|
Z alkoholizmem generalnie jest.... nadspodziewanie dobrze zważając na mój stan emocjonalny.
Depresja mnie rozkłada dość intensywnie od paru miesięcy, było już bardzo źle. Generalnie moje eksperymenty z zielskiem wystartowały w momencie kiedy zaprzestałem spożywania posiłków, jakichkolwiek, czekoladę wmuszałem na siłę . Benzodiazepiny zaczęły wpadać kiedy nie byłem w stanie przez dłuższy okres czasu zasnąć przed 6 rano. Policyjne najazdy rozpoczęły się kiedy przestałem de facto wychodzić z domu i kontaktować się ze światem zewnętrznym. Swoimi przemyśleniami z tamtego okresu nie będę się raczej dzielić .
Aktualnie jest nieco lepiej, momentami nawet stabilnie, niemniej mam wrażenie że za temat DDD się trzeba w końcu ze specjalistą przerobić. Tak na poważnie i ostatecznie, żeby się w taką dziurę emocjonalną nie wpakować już nigdy. |
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell |
Ostatnio zmieniony przez Giaur Pią 04 Maj, 2018 20:53, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 58 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2201
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2018 21:05
|
|
|
Giaur, jesteś DDA czy DDD ?
Bo to jednak jest różnica.
Mój syn był na terapii DDA w Krakowie. Jest zadowolony.
Nie mam pojęcia jak wyglada sprawa ubezpieczenia,
Musiałbyś po prostu dzwonić do poradni i pytać.
A moze poszukaj tu: http://www.dda.pl/baza-mityngow/ |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
Ostatnio zmieniony przez Linka Pią 04 Maj, 2018 21:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Giaur
Towarzyski
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Cze 2015 Posty: 414
|
Wysłany: Pią 04 Maj, 2018 23:04
|
|
|
DDD, jeszcze kiedyś na początku niepicia miałem nadzieję że alkoholizm odziedziczyłem. Niestety, rodzina pobabrana malowniczo, alkoholików jak na złość. Nawet o pijaków ciężko .
A co do ubezpieczenia to myślałem o prywatnym finansowaniu. Natknąłem się w internecie na skype'owych terapeutów, niektórzy uznani terapeuci (przyjmujący "na żywo") również oferują możliwość telekonferencji dla osób dużo podróżujących/kierowców/emigrantów itd. Ktoś kiedyś próbował? Ktoś kogoś poleca?
W sumie myślałem czy się z pytaniem nie zgłosić na jakieś depresyjne forum ale pomyślałem że warto na stare śmieci zajrzeć . Porad okołoalkoholowych od nikogo nie potrzebuję, na meeting się może zapobiegawczo kopsnę, chociaż tu też ciśnień nie ma. Przynajmniej na tym froncie jest k***a dobrze . |
_________________ “I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|