To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...

ALKOHOLIZM i inne uzależnienia - JAK RADZIĆ SOBIE Z EMOCJAMI

LIBRA38 - Wto 26 Lis, 2019 14:10
Temat postu: JAK RADZIĆ SOBIE Z EMOCJAMI
Nie piję alkoholu od 15 dni.

I to, co kiedyś uśmierzał alkohol, szczególnie nieprzyjemne emocje, co było spychane do mojej podświadomości, co pozwalało mi nie myśleć i nie czuć, wraca teraz z podwójną siłą.

W szczególności nie zradzę sobie ze złością, zaczyna się od rozdrażnienia, aż do gniewu, szału, wściekłości czy furii.
Jak sobie z tym poradzić????

Wiedźma - Wto 26 Lis, 2019 14:19

LIBRA38 napisał/a:
Jak sobie z tym poradzić????

Nie tłumić. Rozładować.
Jak? Ruchem fizycznym na przykład.
Uprawiasz jakiś sport? Może wsiądź na rower, albo pobiegaj...
Dźwiękiem. Słuchaj głośnej muzyki - może przy niej potańcz albo i pośpiewaj.
Ja zakładam słuchawki i zapierdzielam na daleki spacer. Też działa.
A jak Ci nie pomoże to się wywrzeszcz. Tylko żeby nie alarmować sąsiadów -
udaj się w ustronne miejsce. Jest taki sposób, żeby stanąć pod wiaduktem kolejowym
i drzeć mordę jak będzie przejeżdżał pociąg. Nikt nie usłyszy, a Tobie ulży.

staaw - Wto 26 Lis, 2019 14:24

Nie nakręcać się, tłumić w zarodku, odwrócić uwagę, zająć się czymś innym.
Właściwie to nie złość jest ważna tylko brak umiaru w jej wyrażaniu.
Masz prawo być zła na męża, nie wolno Ci go zabić... :rotfl:

No i niech nad waszym gniewem nigdy nie zachodzi słońce...

LIBRA38 - Wto 26 Lis, 2019 15:18

Wiedźma napisał/a:
Uprawiasz jakiś sport?

Uprawiałam w przerwach abstynencyjnych. Ale próbuje może to pomoże.... ach zapisałabym się najchętniej na boks, bo mam ochotę czasami komuś przyp....ć :evil2"

Wiedźma napisał/a:
żeby stanąć pod wiaduktem kolejowym
i drzeć mordę jak będzie przejeżdżał pociąg.

No to by mi do głowy nie przyszło, ale jak mnie ktoś zobaczy to mnie zamkną w wariatkowie :krzyk:

Mam też wrażenie, że ten mój gniew (czasami, a może często nieadekwatny do sytuacji, albo wręcz niewyjaśniony) wywołuje głód alkoholowy. Albo to głód alko wywołuje ta złość???? sama już nie wiem.

LIBRA38 - Wto 26 Lis, 2019 15:40

staaw napisał/a:
Masz prawo być zła na męża, nie wolno Ci go zabić

Mąż cale szczęście schodzi mi z drogi, jak widzi diabły w moich oczach

staaw - Wto 26 Lis, 2019 15:41

Głód wywołuje gniew. Tym bardziej jeżeli miałaś sytuacje kiedy ktoś Cię wkurzył i musiałaś się napić by mu nie przywalić. Teraz mózg dopomina się o swoją dawkę alkoholu, że nie chcesz po dobroci, podsuwa Ci podpuchy w postaci sytuacji w których piłaś.

No i nieadekwatność nasilenia... Nasilenie jest to samo, tylko po trzeźwości, bez znieczulaczy, lepiej słychać...

Wiedźma - Wto 26 Lis, 2019 17:30

LIBRA38 napisał/a:
ale jak mnie ktoś zobaczy to mnie zamkną w wariatkowie

Łiiiii tam... :beba:
Powiesz, że tam mieszkasz, znaczy pod tym mostem, a u siebie możesz robić co Ci się podoba wqdqw
LIBRA38 napisał/a:
Mam też wrażenie, że ten mój gniew (czasami, a może często nieadekwatny do sytuacji, albo wręcz niewyjaśniony) wywołuje głód alkoholowy. Albo to głód alko wywołuje ta złość???? sama już nie wiem.

No przecież masz tu jak na dłoni mechanizm nałogowego regulowania emocji - czytałaś o tym.
Emocje prowadzą do głodu, dlatego sa niebezpieczne i trzeba nauczyć się radzić sobie z nimi.

staaw - Wto 26 Lis, 2019 17:36

Wiedźma napisał/a:

Powiesz, że tam mieszkasz, znaczy pod tym mostem, a u siebie możesz robić co Ci się podoba

:buahaha:
:okok:

pterodaktyll - Wto 26 Lis, 2019 19:55

LIBRA38 napisał/a:
Jak sobie z tym poradzić????

Znam kogoś kto brał słoiki.... szła do lasu i rzucała nimi we wszystkie strony :milczek:

staaw - Wto 26 Lis, 2019 21:07

pterodaktyll napisał/a:
LIBRA38 napisał/a:
Jak sobie z tym poradzić????

Znam kogoś kto brał słoiki.... szła do lasu i rzucała nimi we wszystkie strony

Biedny, co te słoiki mu robiły że stawał się kobietą?

Wiedźma - Wto 26 Lis, 2019 21:28

pterodaktyll napisał/a:
szła do lasu i rzucała nimi we wszystkie strony

A później biedne dziki ryły ryjami w tym potłuczonym szkle! 8|

pterodaktyll - Wto 26 Lis, 2019 21:33

staaw napisał/a:
co te słoiki mu robiły że stawał się kobietą?


Koło pióra mu robiły :p

pterodaktyll - Wto 26 Lis, 2019 21:35

Wiedźma napisał/a:
później biedne dziki ryły ryjami w tym potłuczonym szkle!

Nie biedne ino głupie. Czy sądzisz, że mądry dzik będzie grzebał ryjem w tłuczonym szkle? :glupek:

LIBRA38 - Wto 26 Lis, 2019 21:52

Wiedźma napisał/a:
No przecież masz tu jak na dłoni mechanizm nałogowego regulowania emocji - czytałaś o tym
No tak, teraz to widzę. Uwierz mi, że jak mnie to dopada to mam kompletne przyćmienie mózgu. Nie myślę logicznie i nie mogę się na niczym skupić. Ufffffg ale w końcu przeszło, zastosowała Twoją metodę że spacerem. Wróciłam z roboty na piechotę ok 9km, mój facet patrzy na mnie co raz bardziej, jak na psychicznie chorą :szok:
LIBRA38 - Wto 26 Lis, 2019 21:57

Cytat:
Nie biedne ino głupie. Czy sądzisz, że mądry dzik będzie grzebał ryjem w tłuczonym szkle
Jak Was czytam, to od razu mi się gęba uśmiecha. Fajnie ze znalazłam to forum :buzki:
pterodaktyll - Wto 26 Lis, 2019 22:24

LIBRA38 napisał/a:
mój facet patrzy na mnie co raz bardziej, jak na psychicznie chorą

No to ma chłopczyk problem........przeca nie Ty :rotfl:

LIBRA38 - Wto 26 Lis, 2019 22:32

Cytat:
to ma chłopczyk problem........przeca nie Ty

Tia, ten chłopczyk w końcu przestał negować mój alkoholizm, bo wcześniej twierdził że sobie coś uwaliłam w głowę... Bo wszyscy piją bla bla bla

Wiedźma - Wto 26 Lis, 2019 23:40

LIBRA38 napisał/a:
Wróciłam z roboty na piechotę ok 9km,
:okok:
Ja tak robię dla zdrowia (i urody fny ) - sprawiłam sobie krokomierz i staram się każdego dnia przejść 10000 kroków
:idzie:

Whiplash - Śro 27 Lis, 2019 08:38

Wiedźma napisał/a:
Nie tłumić.

staaw napisał/a:
tłumić

:mysli:

Tłumić... Ale tylko trochę? :rotfl:

Whiplash - Śro 27 Lis, 2019 08:42

staaw napisał/a:
Głód wywołuje gniew.
Wiedźma napisał/a:
Emocje prowadzą do głodu


"Karuzeeeeela, karuzelaaaa na Bielanach, co niedzielaaaaa" :spiewa:

LIBRA38 - Śro 27 Lis, 2019 09:14

Wiedźma napisał/a:
sprawiłam sobie krokomierz
:okok:
Mój leży pyrgnięty w kącie, ale czas go reaktywować

LIBRA38 - Śro 27 Lis, 2019 09:21

Whiplash napisał/a:
"Karuzeeeeela, karuzelaaaa na Bielanach, co niedzielaaaaa"


"Świat się kręci i umiera. Słońce świeci, słońce gaśnie. Będzie ciemniej albo jaśniej" Polityki juz w to dalej nie będę mieszać.

A ta karuzela to diabelski młyn :evil:

staaw - Śro 27 Lis, 2019 10:07

Whiplash napisał/a:
staaw napisał/a:
Głód wywołuje gniew.
Wiedźma napisał/a:
Emocje prowadzą do głodu


"Karuzeeeeela, karuzelaaaa na Bielanach, co niedzielaaaaa" :spiewa:

Na świecie są Jezuici i Redemptoryści, każdy niech wybiera co dla niego dobre.
Jakoś nie dowierzam ludziom którzy mówią że jest tylko jedna droga...

pterodaktyll - Śro 27 Lis, 2019 10:11

staaw napisał/a:
Na świecie są Jezuici i Redemptoryści, każdy niech wybiera co dla niego dobre.

Nie ma jakiejś trzeciej opcji? :mysli: Strasznie ograniczony ten Twój wybór :p

staaw - Śro 27 Lis, 2019 10:21

pterodaktyll napisał/a:
staaw napisał/a:
Na świecie są Jezuici i Redemptoryści, każdy niech wybiera co dla niego dobre.

Nie ma jakiejś trzeciej opcji? :mysli: Strasznie ograniczony ten Twój wybór

Wolność to nie dowolność skrzydlary przyjacielu...

pterodaktyll - Śro 27 Lis, 2019 10:37

staaw napisał/a:
Wolność to nie dowolność skrzydlary przyjacielu...

Ale i też nie "Tertium non datur" o Czcigodny.....

staaw - Śro 27 Lis, 2019 10:48

pterodaktyll napisał/a:
staaw napisał/a:
Wolność to nie dowolność skrzydlary przyjacielu...

Ale i też nie "Tertium non datur" o Czcigodny.....

Ależ oczywiście że podałem jedynie wartości graniczne pewnej rzeczywistości, pomiędzy nimi wybieraj co chcesz... :p

pterodaktyll - Śro 27 Lis, 2019 10:51

staaw napisał/a:
podałem jedynie wartości graniczne pewnej rzeczywistości, pomiędzy nimi wybieraj co chcesz...


Spadam jak najdalej od takiej rzeczywistości....... dsv5gh j67j6

LIBRA38 - Śro 27 Lis, 2019 14:05

"Człowiek jest wolny jak ptak w klatce: może się poruszać tylko w pewnych granicach." J.K. Lavater
kiwi - Czw 12 Gru, 2019 13:58

A gdzie to Pani Libra sie podziewa ?!

Przewaznie dlugie milczenie to powrot do picia ????!!!!

Wiedźma - Czw 12 Gru, 2019 19:27

kiwi napisał/a:
A gdzie to Pani Libra sie podziewa ?!

No właśnie, gdzie? :swieczka:

LIBRA38 - Pią 13 Gru, 2019 22:43

kiwi napisał/a:
A gdzie to Pani Libra sie podziewa ?!

Przewaznie dlugie milczenie to powrot do picia ????!!!!

A nie, nie piję :figielek: ino całe mieszkanie posprzatalam od poszewki i zaczęłam chodzić na siłownię, na picie nie ma czasu :rotfl:

Wiedźma - Pią 13 Gru, 2019 23:30

LIBRA38 napisał/a:
A nie, nie piję :figielek:

Ufff... :zmeczony:

:sztama:

kiwi - Sob 14 Gru, 2019 23:17

Libra ......to dobrze ze nie pijesz alk.

Ale masz jakas pomoc ....terapia ,grupa ?! ......czy o wlasnych silach ?!

LIBRA38 - Wto 17 Gru, 2019 14:21

kiwi napisał/a:
Libra ......to dobrze ze nie pijesz alk.

Ale masz jakas pomoc ....terapia ,grupa ?! ......czy o wlasnych silach ?!


Na razie o własnych "siłach", a od stycznia zaczynam terapie.
Co do AA, nie mogę się jakoś przełamać.
Stałam po drugiej stronie ulicy i obserwowałam ludzi przychodzących na mitingi.
Mam jakąś blokadę i pietra :szok:

Przeżyłam pierwsze rodzinne spotkanie (teściowie pili wino), widok alkoholu nie jest dla mnie wyzwalaczem.
Rozmawiałam też kilka dni temu z sąsiadem, który był w stanie wskazującym...... masakra, coś co mnie kiedyś śmieszyło, jego gadka i wygłupy, teraz na trzeźwo spowodowało, że poczułam wręcz niesmak. Trzeźwy z pijanym się nie do gada ni chu chu.

No a jak szanownego sąsiada zobaczyłam nazajutrz po 10 rano, jak leciał ze sklepu i dzwonił szkłem, to mu naprawdę współczułam.

Do alkoholu czuję teraz niechęć, ciągle mając w pamięci moje stanie zapicie.

Jak na razie widzę same plusy niepicia, dysponuję większa ilością czasu, przez co mam wszystko zrobione, posprzątane, ugotowane, a i znalazłam tez czas na ćwiczenia.

Ach!!! a jak kawa smakuje rano bez kaca, a za to z mlekiem :lol:

Nie powiem, w sytuacjach krytycznych, stresujących, zapala się dalej jakaś lampka, żeby uśmierzyć nieprzyjemny stan "środkiem znieczulającym", ale zduszam w zarodku.

jal - Wto 17 Gru, 2019 16:45

LIBRA,
Przeżyłam pierwsze rodzinne spotkanie (teściowie pili wino), widok alkoholu nie jest dla mnie wyzwalaczem.

Z wyzwalaczami nie jest tak prosto... bywa ze suchy kac odzywa się po kilku dniach - lepiej uważać.
Terapia to dobry kierunek a na AA może przyjdzie czas. Powodzenia.

Wiedźma - Wto 17 Gru, 2019 18:59

jal napisał/a:
Z wyzwalaczami nie jest tak prosto... bywa ze suchy kac odzywa się po kilku dniach - lepiej uważać.

Podpisuję się pod tym :tak:
Libro, na początku trzeźwienia lepiej unikać sytuacji okołoalkoholowych :nono:
Głód się może pojawić znienacka, gdy będzie się wydawało, że już jesteś bezpieczna.
To podstępne bydle - działa tak, żeby go zbyt łatwo nie rozszyfrować :/

kiwi - Śro 18 Gru, 2019 11:33

Tez tak uwazam , jak napisala Wiedzma i Jal ......

Zacznij jeszcze bardziej kochac siebie sama !!!!!!

Ja uwazam , ze wlasnie tesciowie powinni cieszyc sie Waszym szczesciem i ze nie pijesz alk.
A od podpitego czy pijanego sasiada to od razu odejsc i to jak najdalej.
Idziesz jeszcze po bardzo kruchym lodzie trzezwosci , i na poczatku trzeba bardzo dbac i pielegnowac swoja trzezwosc .....
Na zimne dmuchac !!!!!!!

Jak swieta i sylwester sobie ulozylas ???!!!, zeby bylo dla Ciebie jak najlepiej .

LIBRA38 - Śro 18 Gru, 2019 12:43

kiwi napisał/a:
Ja uwazam , ze wlasnie tesciowie powinni cieszyc sie Waszym szczesciem i ze nie pijesz alk.

Komu, jak komu, ale nie zamierzam ich informować o moim alkoholizmie. Rożnie się w życiu układa, i nie mam pewności, czy tej informacji nie wykorzystają kiedyś przeciwko mnie. Wole być ostrożna.

kiwi napisał/a:
Jak swieta i sylwester sobie ulozylas ???!!!, zeby bylo dla Ciebie jak najlepiej .

Wigilia u teściów, a na wigilii u nich się nigdy nie piło (zawsze piłam przed no i juz po w domu).
Boże Nardzenie u nas w domu. Mąż nie pije z racji że jeździ na taxi, także spokojnie :luzik:

Teraz zreszta tak się zlożyło, że alkoholu nie mogę pić, ze względów zdrowotynych, mam do usunięcia woreczek żółciowy i o tym rodzina doskonale wie, także jest zrozumiała moja abstynencja i nie muszę się tlumaczyć ufffff.

LIBRA38 - Śro 18 Gru, 2019 12:52

Zresztą dobrze mi teraz z tym niepiciem.
Ale wiem, że długa droga przede mną, żeby pozbyc się pijanego myślenia i związanych z nim nawyków.

LIBRA38 - Śro 18 Gru, 2019 13:00

jal napisał/a:
bywa ze suchy kac odzywa się po kilku dniach - lepiej uważać.

Tak wiem, już to przerobiłam. Wyzwalaczem nie był alkohol, a sytuacja. Po spotkaniu osoby, która kiedyś mi była bliska, a która teraz udaje, że mnie nie zna, poczułam straszne przygnębienie. I na drugi dzień miałam kryzys. Niestety nie wszystko możemy przewidzieć. Jednak staram się unikać jakichkolwiek stresujących sytuacji, czy też "tosycznych" osób. Staram się nie wychodzić poza moją strefę komfortu. Może to egoistyczne, ale na razie tak jest bezpieczniej.

kiwi - Czw 19 Gru, 2019 13:25

Libra .....kazdy dzien bez alkoholu , jest dobrym dniem !!!!!
I tego pilnuj !!!!
Chwilowo slabiutko to u Ciebie widze , ale lepiej slabiutko jak wcale !!!!!

W styczniu masz juz wyznaczony dzien od kiedy terapia ??!! Data i godzina ??!!
Bo w manipulowaniu innych jestesmy specjalistami !!!!!

Zycze Tobie milych i trzezwych Swiat i dobrego roku 2020 !!!!!!


pietruszka - Nie 22 Gru, 2019 20:20

LIBRA38 napisał/a:
Teraz zreszta tak się zlożyło, że alkoholu nie mogę pić, ze względów zdrowotynych, mam do usunięcia woreczek żółciowy i o tym rodzina doskonale wie, także jest zrozumiała moja abstynencja i nie muszę się tlumaczyć ufffff.

Za to pamiętaj, żeby anestezjologowi powiedzieć o uzależnieniu.


Słyszałaś kiedyś, żeby osoba nieuzależniona miała jakieś problemy z tłumaczeniem, czy wymawianiem się od picia? Problem mają tylko Ci, którzy problem mają. Także ci namawiający. A nawet szczególnie Ci.

LIBRA38 - Pią 27 Gru, 2019 21:50

Popłynęłam jestem załamana i to ciąg 7 dniowy. Jest co raz gorzej. Mąż wypił drinka i na drugi dzień jak zaczęłam tak to trwało do wczoraj. Nawet świąt nie pamiętam. Mam już dość tego życia zxczxc
Matinka - Pią 27 Gru, 2019 22:13

No, tak Twój organizm już nie daje rady.
Podświadomie ustawiłaś sobie, że na poważnie to się weźmiesz za trzeźwienie na terapii, a póki co...
Musi w głowie zdecydowanie zapaść decyzja i wybór, musisz chcieć.

pterodaktyll - Pią 27 Gru, 2019 22:30

LIBRA38 napisał/a:
Mam już dość tego życia

To je zmień. Nikt za Ciebie tego nie zrobi

Wiedźma - Pią 27 Gru, 2019 23:14

No to odstawiaj te flache i zaczynaj od nowa.
Kiedy masz terapię?

Klarysa - Sob 28 Gru, 2019 08:12

JAK RADZIĆ SOBIE Z EMOCJAMI?

Pewnie nie mam racji, ale wydaje mi się, że emocje i uczucia są do przeżywania, a nie do... radzenia sobie z nimi. Bez względu na to, co to miałoby znaczyć. Wszystkie emocje dane są przez Boga, jakkolwiek Go pojmujmy, więc nie mogą być złe. Natomiast po mojej stronie jest pilnować, żebym wyrażając swoje emocje nie zrobiła tym krzywdy komuś lub sobie.
Jeden z moich terapeutów powiedział kiedyś, że my jesteśmy uzależnieni od dobrego samopoczucia i całe to "radzenie sobie z emocjami" oznacza tylko pragnienie, by nieustająco dobrze się czuć. :)

Maciejka - Sob 28 Gru, 2019 09:11

Moim zdaniem jedno nie wyklucza drugiego. Emocje sa do przeżywania, czucia, kontaktu i zarzadzania nimi zeby nie krzywdzic siebie i innych, zeby nam sluzyly....
Ja nie jestem uzalezniona to moze i w błędzie jestem.
Odkad mam dobry konkakt z emocjami, z tym co jest we mnie, co się pojawia we mnie znacznie lepiej, spokojniej i odpowiedzialniej mi się żyje. Nie ma na kogo zwalic winy, ze czuje sie tak a nie inaczej.
Wdg. mnie troszke sie czepiasz bo temat jest tego wątku jest bardziej zlozony a dla autora skomplikowany na dzis .

rufio - Sob 28 Gru, 2019 21:48

Widocznie jeszcze nie Twój czas. Bywa może następnym razem A może nie?Kto to wie ?
kiwi - Nie 29 Gru, 2019 13:46

Libra ....7 dni picia alk i zupelnie urwany film jak spedzilas Swieta , to chyba nawet dzisiaj jak nie pijesz to sie bardzo zle czujesz . O ile nie pijesz alk dzisiaj .

Tak sie balas i martwilas jak rodzina meza to przyjmie , ze jestes chora na chorobe alkoholowa ???!!!!.....jak nie pamietasz to i tak dalas popis naszych pijackich mozliwosci .

Ale to nic.
Sprobuj wytrzezwiec .....i zaczac od nowa .....troche juz wiesz o chorobie .....reszte sie dowiesz .....i jak trzezwo przezyjesz Nowy Rok ......tego Ci zycze .....to bez sciemy ......idz i pros zeby Ciebie przyjeli jak najszybciej na terapie otwarta .
A moze trzeba samym z soba pomyslec o terpii zamknietej .....dlugie terminy sie czeka .....ale kto chce to doczeka .......
O nikogo innego teraz nie chodzi ....tylko o Ciebie !!!!!!

Zycze milych i trzezwych ostatnich dni w tym Roku .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group