Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: pietruszka
Czw 26 Gru, 2013 17:53
Zagubiona, współuzależniona.
Autor Wiadomość
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5423
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 21:05   

Czyny nie słowa... słów to się już dość nasłuchałaś, wierz temu, co widzisz, nie temu, co słyszysz.. :pocieszacz:
_________________

 
     
Zagubiona 
Trajkotka



Pomogła: 21 razy
Wiek: 38
Dołączyła: 26 Gru 2012
Posty: 1288
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 21:17   

Bądź konsekwentna. A trudniejszych chwilach tu zawsze znajdziesz wsparcie :pocieszacz:
Czynny alkoholik potrafi sprytnie manipulować i czekać na chwilę zawahania osoby współ. i wtedy zaatakować. Wczoraj się o tym przekonałam.
_________________
"Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć."
 
     
iwonka1000 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 3 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2013
Posty: 345
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 22:18   

Dokładnie.Czyny nie słowa!
Juz wyczytał w Internecie ,ze grozi mu od3do 5lat.Siedzi i caly czas czyta...
Te jego podchody są dla mnie wręcz zalosne...Popada ze skrajności w skrajność.Mam nadzieje,ze nie zmienię nastawienia.Trzymam się twardo.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15054
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 22:22   

iwonka1000 napisał/a:
Mam nadzieje,ze nie zmienię nastawienia.

Tylko spróbuj........ :nono: .......... ;)
Czy dociera do Ciebie, że zrobiłaś wreszcie coś, co dla nas jest najgorsze? Wytrąciłaś mu tzw. komfort picia i jest w tej chwili kompletnie zdezorientowany, jak teraz się ugniesz, to prawdopodobnie już się przez najbliższe lata z tego bagna nie wydobędziesz.....
_________________
:ptero:
 
     
iwonka1000 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 3 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2013
Posty: 345
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 22:28   

Dzięki Ptero.
Nie ugnę się.Ostatnio jak to zrobiłam to zrobił się dwa razy gorszy.Nawet nie chce myśleć jaki byłby teraz.Brrrrr
 
     
mIśka 
Małomówny


Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 82
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 22:41   

Iwonka, śledzę Twój wątek i jestem pod wrażeniem.


iwonka1000 napisał/a:

Nie ugnę się.Ostatnio jak to zrobiłam to zrobił się dwa razy gorszy.Nawet nie chce myśleć jaki byłby teraz.Brrrrr


I o Tym pamiętaj.
Życzę konsekwencji :kwiatek:
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 23:00   

iwonka1000 napisał/a:
Od rana maz chodzi za mną i płacze.Ze mnie kocha,ze mu zależy.Robi mi pranie mózgu.Ze nawet dla mnie na terapie pójdzie.Ale alkoholikiem nie jest...

"Nie słowa, lecz czyny" - w taki sposób odpowiadałem na podobne manipulacje mojej żony.

O, widzę że już te słowa padły. To jest skuteczne.
Ostatnio zmieniony przez Żeglarz Nie 29 Gru, 2013 23:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Nie 29 Gru, 2013 23:05   

Estera napisał/a:
Wcale się nie zdziwię jak Ci powie, że jest ciężko chory mój były jak po raz któryś próbowałam się z nim rozstać i już niewiele na mnie działało, to powiedział, że ma raka oczywiście pic na wodę

Moja żona kilka razy podejmowała próby samobójcze.
 
     
iwonka1000 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 3 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2013
Posty: 345
Wysłany: Pon 30 Gru, 2013 09:51   

Od rana maz lata jak wściekły.Wyobrazcie sobie,ze nawet tesciowa do mnie dzwoniła.Powiedzialam jej ,ze wtedy kiedy blagalam ja o pomoc ona się na mnie wypieła.Teraz pomagają mi obcy ludzie.Chciala się spotkać w cztery oczy,aby mnie przekonać.Odmowilam i podziekowalam.

Maz wziął akty notarialne i pojechał do adwokata.Podejrzewam,ze wniesie o rozwód.
Ostatnio zmieniony przez iwonka1000 Pon 30 Gru, 2013 09:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7857
Wysłany: Pon 30 Gru, 2013 09:56   

iwonka1000 napisał/a:
Podejrzewam,ze wniesie o rozwód.

Trzymaj się Iwonko, nie załamuj i nie wycofuj.
Nie wiem, jak to wygląda - tak na wszelki wypadek dowiedz się u prawnika w MOPS-ie - czy jeśli Twoje przypuszczenia się sprawdzą, będziesz mogła wnieść uzupełnienie (czy jak to tam zwał) o orzeczeniu o winie.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
iwonka1000 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 3 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2013
Posty: 345
Wysłany: Pon 30 Gru, 2013 10:02   

KlarCiu,właśnie dzwoniłam do adwokata i powiedział mi ze zawsze mogę wnieść o winie.
Moze macie jakieś przydatne rady,doświadczenia...piszcie.
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Pon 30 Gru, 2013 10:09   

Iwonka to może być gra taka sam jak wszystkie inne. Chce Ciebie wystraszyć. A nawet jesli serio złoży pozew to odpowiedz sobie sama czy chcesz byc z takim facetem? jestes młoda i całe życie przed Tobą...
ja bym nie chciała, a juz na pewno bym sie nie upokarzała "zostan, nie zostawiaj mnie"...
Klaro oczywiście, że można zrobić to co napisałas. Na pozew rozwodowy przysługuje prawo odpowiedzi i przedstawienia swojego stanowiska, zatem jak najbardziej w odpowiedzi mozna wnosić o rozwód z orzekaniem o winie.
_________________

 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7857
Wysłany: Pon 30 Gru, 2013 10:10   

Sama nie mam takich doświadczeń, więc nie będę się wypowiadała.
Na pewno odezwą się dziewczyny, które takie przeżycie mają już za sobą.
Tymczasem znalazłam taki artykuł: http://www.infor.pl/prawo...em-o-winie.html

Edit:
O! Widzę, że Szika już odpowiedziała :)
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 30 Gru, 2013 10:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iwonka1000 
Towarzyski
Współuzależniona



Pomogła: 3 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 21 Lis 2013
Posty: 345
Wysłany: Pon 30 Gru, 2013 10:14   

Przez ten krótki czas dojrzalam do tego,ze nie chcę.Pokazal na co go stac,i na czym tak naprawdę mu zależy!!!!!!!!!!
Dam radę! Dziękuję wam wszystkim za to ze ze mna jesteście :buzki:
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Pon 30 Gru, 2013 10:21   

Tyle że Iwonko akty notarialne nie sa potrzebne do rozwodu w żaden sposób. Mąż może wnosić o podział majątku przy rozwodzie ale sąd ten wniosek odrzuci. Rozwód to rozwód i na tej rozprawie sa orzeknie o winie, o opiece nad dziecmi, na pewno alimenty od razu. Natomiast o majątek trzeba się sądzić osobno. Pojechał do adwokata dowiedziec się na ile możesz go "oskubać" w jego mniemaniu i szukac sposobu na zabezpieczenie majątku. Nic nie zrobi jesli na aktach jest Twoje nazwisko, nieruchomości na pół - koniec kropka.
Myślę, ze to nie o rozwód chodzi a o kasę - przynajmniej na ten moment gdy wziął akty.
_________________

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 14